Rano wypożyczamy w Birkat w wypożyczalni Al Mousel rent a car samochód 4×4 i jedziemy zwiedzać Jebel Akhdar. Zaraz za miastem jest punkt kontrolny, na którym policja sprawdza czy ma się samochód z napędem na 4 koła. Droga jest kręta i stroma, ale asfaltowa i aby dojechać do większości atrakcji nam by wystarczył w zupełności nasz zwykły samochód, ale zasady są sztywne i nie ma od nich wyjątku. Po drodze zatrzymujemy się w kilku miejscach na zdjęcia. Z głównej drogi zjeżdżamy dopiero na wioskę Al Mnakher, która jest bardzo ładnie położona. To w niej też znajdują się ogrody, w których rosną soczyste granaty i orzechy laskowe.
Wioska Al Mnakher
Jedziemy także na pobliską tamę, dzięki której w dolinie jest woda. Następnie udajemy się do Saih Qutana i 2 punktów widokowych w Al Uqer i Al Fayadah (uwaga: wszystkie miejscowości mają po kilka różnych nazw!), aby zobaczyć uprawne tarasy w pobliskich wioskach Al Ain i Al Shreeih. Do najsławniejszego punktu widokowego Diana View Point nie ma już obecnie dojazdu, gdyż na jego terenie budowany jest pięciogwiazdkowy olbrzymi resort. Mimo tego udaje nam się znaleźć dobre punkty widokowe na tarasy, które z pewnością stanowią jedną z najciekawszych atrakcji Jebel Akhdar. Następnie jedziemy do obydwu wiosek przyjrzeć się uprawom z bliska. Widać, że wioski te zachowały swój tradycyjny wygląd i turyści nie zdążyli jeszcze zepsuć miejscowej ludności.
Zdjęcia z okolicy dawnego Diana View Point
Po dokładnym obejściu każdej z nich przyszła kolej na zobaczenie drugiej najładniejszej atrakcji w okolicy, czyli opuszczonego starego miasteczka Wadi Bani Habib, położonego na stromych urwiskach. Drugi dzień z rzędu z żalem patrzymy jak miasteczko popada w ruinę i za kilka lat z tego miejsca może pozostać już tylko kilka zawalonych kamieni. Po drodze robimy sobie lunch na jednym z licznych miejsc piknikowych na Jebel Akhdar. Dalej zwiedzamy górną część pasma górskiego, położoną około 400 m wyżej od dotychczasowej, czyli na wysokości 2400 m.n.p.m. Po drodze zabieramy miejscowego autostopowicza. Mijamy plantację omana oraz kilka wiosek. Całość nie jest jednak tak ładna jak dolna część
Ruiny Wadi Bani Habib oraz nissan wypożyczony na jeden dzień
Dopiero, gdy wjeżdżamy na specjalnie wytyczoną szutrową Scenic Route ta część zaczyna nam się bardziej podobać. Jedziemy aż do samego końca, skąd rozpościera się piękny widok na dolinę. Jeśli ktoś chciałby przenocować na Jebel Akhbar, to właśnie to miejsce polecamy na rozbicie namiotu. Po śladach ogniska wnioskujemy, że właśnie do tego celu to miejsce służy. Spokojnie wracamy do Birkat, w drodze zabierając kolejnego autostopowicza na sam dół. Oddajemy samochód i jedziemy do Nizwa. Chcieliśmy zobaczyć podświetlony fort, ale jego oświetlenie jest słabe. Już lepiej prezentowały się mury miasta. Przy okazji na Ceramic Souq zostajemy gwiazdami jednego z omańskich kanałów Youtube’a, gdyż dwie kobiety i mężczyzna przeprowadzają z nami wywiad na temat tego miasteczka. Na noc wracamy do hotelu w Bahla. Przy okazji konieczności zadzwonienia do Polski dowiadujemy się, że w Omanie skype jest rządowo zablokowany. Podobnie w ZEA.
Napisz komentarz