Wyjeżdżamy przed 9 ze stolicy na Golden Circle. To najbardziej popularna wśród turystów trasa na Islandii, o czym przekonujemy się bardzo szybko, widząc pełne parkingi i tłumy turystów na punktach widokowych i szlakach. Zwiedzanie rozpoczynamy od Þingvellir National Park, w którym ścieżka wiedzie pomiędzy euroazjatycką a północnoamerykańską płytą tektoniczną. Wejście do parku jest darmowe, płatny jest tylko parking. Za parking, jak i wszystkie atrakcje w kraju można płacić kartą, gotówka wydaje się tu zbędna. Co więcej czytniki kart obsługuje się samodzielnie i automatycznie, nawet w toalecie. Idziemy do miejsca, gdzie obradował najstarszy parlament, założony w 930 r. oraz do wodospadów Öxarárfoss. W drodze powrotnej zwiedzamy także mały, drewniany kościółek znajdujący się po drugiej stronie rzeki.
Islandzkie konie oraz wybuch gejzeru Strokkur
Następnie jedziemy do Laugarvatn Fontana Hot Springs, ale nie aby się wykąpać w tutejszych ciepłych źródłach, lecz na lunch (smaczny, warty swojej ceny). Próbujemy również chleba pieczonego tradycyjną metodą 24 godziny pod ziemią w naturalnej temperaturze kilka metrów pod ziemią Chlebek jest pyszny, lekko słodkawy, prawdopodobnie słodzony miodem. Idziemy też nad jezioro. Tuż przy nim bulgocze woda a woda w samym jeziorze też jest ciepła.
Wodospad Gullfoss i krater Kerið
Po obiedzie jedziemy na pola geotermalne, aby zobaczyć najsłynniejszy gejzer świata, od którego swoją nazwę wzięły wszystkie gejzery, tj. Geysir. Niestety nie wybucha on już tak często, aby z łatwością to móc zobaczyć, ale wszystko wynagradza znajdujący się obok gejzer Strokkur. Wchodzimy też na pobliską górę, aby zobaczyć aktywność gejzerów z wysoka. Trzecim najbardziej znanym miejscem na tej trasie jest Gullfoss (złoty wodospad), który na pewno przekroczył swoim rozmiarem i pięknem nasze wyobrażenia. Woda w połączeniu ze słońcem tworzą wokół niego ładne tęcze. Co ciekawe przy samym wodospadzie nie ma charakterystycznej wodnej mgiełki, ale jest ona znacznie dalej, na najlepszym punkcie widokowym na cały wodospad. Ostatnią atrakcją na naszej trasie tego dnia było jezioro powulkaniczne, znajdujące się w kraterze Kerið. Robimy spacer po kalderze. Można również zejść do samego jeziorka. Robimy zakupy w Selfoss i nocujemy w Hvolsvöllur.
Napisz komentarz