Dopiero na placu niepodległości znajdujemy taksówkę, która za rozsądną cenę zabiera nas na dworzec autobusowy, skąd odjeżdżają taxi be linia H do Ambohimanga. Inni taksówkarze chcą od nas co najmniej dwa razy tyle co tutaj. Na szczęście autobus odjeżdża szybko. Choć to tylko 20 km od stolicy, jedziemy 1,5 h.


Wejście oraz mury w Ambohimanga

Na miejscu podchodzimy na pieszo pod górę, na której znajduje się wzgórze królewskie, wpisane na listę UNESCO. Widać, że dla Malagaszy jest to ważne miejsce, gdyż przyjeżdża tu dużo wycieczek szkolnych. Za opłatą można robić na terenie kompleksu zdjęcia, ale tylko z zewnątrz.


Drewniana zabudowa w Ambohimanga

Tu, podobnie jak w stolicy, znajduje się pałac króla (w środku mają tę samą konstrukcję) i pałac królowej z europejskim wyposażeniem i o wiele bardziej bogaty. Powyżej znajdują się pierwotne grobowce królów i królowych oraz baseny, w których się kąpali.


Zatłoczone taxi be linii H oraz widoki z wyspy na jeziorze Anosy

Kompleks nie jest duży, więc jego zwiedzanie nie zajmuje dużo czasu. Wracamy taxi be do stolicy i idziemy na zakupy do Shoprite oraz na obiad. Zostawiamy zakupy w hotelu i idziemy na spacer nad jezioro Anosy, do znajdującego się na wyspie na jeziorze pomnika pomordowanych żołnierzy. Dobrze stąd widać Rovę i Heute Ville.