Co trzeba wiedzieć, aby samemu zorganizować podobną wyprawę

Nasze ogólne porady dotyczące organizacji wyprawy znajdują się w dziale Porady. Poniżej znajduje się uzupełnienie dotyczące Madagaskaru:

Porozumiewanie się: Francuski jest najbardziej przydatnym językiem. Bez znajomości francuskiego też da się przeżyć. W hotelach, parkach narodowych (przewodnicy) można się porozumieć po angielsku. Młodzi także uczą się angielskiego w szkołach.

Podróżowanie: Biedne kraje zwykle mają słabą komunikację i infrastrukturę. Tak też jest na Madagaskarze, który jest słabiej rozwinięty niż sąsiadujące przez morze Mozambik czy Tanzania. Większość osób zwiedza Madagaskar rezerwując przez internet prywatną wycieczkę samochodem z kierowcą (który nie mówi po angielsku) i przewodnikiem (mówi po angielsku). Jest to najdroższa opcja (około 150 EUR dziennie za dwie osoby) jednak wszystko jest zorganizowane i zapłacone, włącznie z wstępami, noclegami i paliwem. Trochę tańsze jest wynajęcie samego samochodu z kierowcą (50-70 EUR), ale trzeba samemu za wszystko płacić, włącznie z paliwem. Wynajęcie samochodu bez kierowcy jest w podobnej cenie, ale patrząc na stan techniczny pojazdów, jakość dróg i brak znajomości lokalnego języka, nie polecamy. Najtańsza opcja to podróżowanie lokalnymi środkami transportu zwanymi tutaj bush taxi (taxi brousse). Są to zwykle kilkunastoosobowe busy, Mercedesy Sprintery, które zostały sprowadzone jako używane z Europy. Bush taxi jest tanie, ale jedzie się nim do dwóch razy dłużej niż wynajętym samochodem. Do trudno dostępnych miejsc jak Tsingy bush taxi w ogóle nie jeżdżą. Z tego powodu zarezerwowaliśmy na pierwszy tydzień naszego pobytu wycieczkę Tsribihina/Tsingy/Aleja Baobabów. Wybraliśmy Andry’ego (polecamy, jego strona to www.madagascar-tour-guide.com), który miał dobre opinie na TripAdvisorze i także okazał się najtańszy (sprawdziliśmy około 10 biur i przewodników).


Dwa sposoby podróżowania: Wynajęty samochód oraz bush taxi

Spanie: Pierwszą noc zarezerwowaliśmy przez booking.com. Przez pierwszy tydzień mieliśmy hotele opłacone razem z wycieczką. Później wybieraliśmy hotele z przewodnika Lonely Planet i rezerwowaliśmy je przez telefon (kupiliśmy na lotnisku miejscową kartę SIM w sieci Telma). Pomimo szczytu sezonu, turystów jest tak mało, że większość hoteli miała wolne miejsca i kilka razy nocowaliśmy bez wcześniejszej rezerwacji. Poza stolicą albo nie było internetu w hotelach, albo był i nie działał.

Jedzenie: Miejscowe potrawy to ryż z różnymi dodatkami (mięso, warzywa). Mięso to głównie kurczak i zebu (wołowina). Wszędzie też można zjeść pizzę, która przypadła do gustu mieszkańcom Madagaskaru. Nad morzem polecamy owoce morza, które są wyśmienite i dużo tańsze niż w Europie. W miejscach turystycznych są restauracje dla turystów, które są drogie, ale podają bardzo dobre, nawet wykwintne potrawy.

Kiedy jechać: Na Madagaskar najlepiej pojechać między kwietniem a grudniem. Najwięcej turystów przyjeżdża w lipcu i sierpniu, ponieważ mamy w Europie wakacje. Między styczniem a grudniem jest cieplej, jest to też pora deszczowa i nie da się dojechać do niektórych atrakcji np. Tsingy.

Przewodnik: Używaliśmy przewodnika Lonely Planet Madagaskar, który miał wszystko co potrzeba z wyjątkiem kiepskich opisów jak podróżować bush taxi. Widocznie autorka założyła, że nikt nie odważy się podróżować po Madagaskarze bez wynajętego samochodu.

Wizy: Wizę na Madagaskar można kupić na lotnisku w Antananarywie za 30 EUR od osoby.

Bilet lotniczy: Ceny w promocjach zaczynają się od 2500 zł, ale w sezonie to wydatek 3500-5000 zł. Bilety są tak drogie, bo na Madagaskar lata bardzo mało linii lotniczych. Bezpośrednie loty na Madagaskar są jedynie z Francji, Kenii, RPA i sąsiednich wysp. Niektórzy ludzie kupowali przelot na Mauritius i dokupowali przelot na sąsiedni Madagaskar. Do znalezienia dobrego połączenia polecamy www.momondo.com i www.skyscanner.pl.

Wypłacanie i wymiana pieniędzy: Z pieniędzmi jest bardzo ciężko, bo największy banknot to 20.000 MGA (Ariary), co w przeliczeniu daje jedynie 23 zł. Powoduje to dwa problemy. Po pierwsze z bankomatu można wypłacić maksymalnie 40 banknotów, zwykle 10.000 MGA, co daje jedynie 400.000 MGA (trochę ponad 400 PLN). Możemy wypłacić gotówkę kilka razy, ale jeżeli płacimy prowizję od każdej wypłaty z bankomatu, to są to dodatkowe koszty. Poza tym bankomaty są tylko w dużych miastach, może w nich nie być pieniędzy lub mogą nie przyjąć naszej karty. Drugim problemem z niskim nominałem banknotów jest ich ilość. Wymieniając na lotnisku 1000 EUR dostaniemy prawie 4 mln MGA w 400 banknotach 10.000 MGA (lub 200 banknotów 20.000 MGA jak się uda). Taką ilość pieniędzy trudno z sobą nosić i schować przed złodziejami. Widzieliśmy, że dużo turystów nosi pieniądze w kopertach w plecaku. Z tego powodu za zorganizowane wycieczki, wynajęcie samochodu i droższe hotele płaci się zwykle w EUR.

Koszty podróżowania: 7-dniowa wycieczka z przewodnikiem kosztowała nas 5600 PLN (płaciliśmy jedynie za obiady, kolacje i napiwki). W sumie przez 19 dni wydaliśmy 11276 PLN na dwie osoby. Do tego trzeba doliczyć przelot Air France z Polski przez Paryż za 7380 PLN za dwie osoby. Szczegółowe koszty podróżowania są rozpisane tutaj.

Ocena miejsc

Poniżej znajduje się ocena miejsc, w których byliśmy wg następującej skali ocen: 1 – badziewie, 2 – nieciekawe, 3 – nic specjalnego, 4 – takie sobie, 5 – może być, 6 – całkiem ciekawe, 7 – warto zobaczyć, 8 – trzeba zobaczyć, 9 – szczególnie polecamy, 10 – trzeba koniecznie zobaczyć:

    Madagaskar [8/10]: Antananarywa [6/10], Antsirabe [5/10], Tsiribihina River Cruise [9/10], Tsingy NP [9/10], Allee des Baobabs [9/10], Morondava [6/10], Ranomafana NP [7/10], Reserve d’Anja [10/10], Parc National de l’Isalo [9/10], Ambohimanga [7/10], Lemurs Park [9/10]

Odnośniki